Przebarwienia po kosmetykach i po lekach

Czy możliwe są przebarwienia po kosmetykach i po lekach? Przebarwienia skóry często są spowodowane działaniem tzw. substancji fotouczulających, obecnych w niektórych kosmetykach oraz lekach. Połączenie tych substancji z działaniem promieni ultrafioletowych powoduje zaburzenia produkcji melaniny, a w konsekwencji powstawanie przebarwień na skórze.

Przebarwienia powstałe na skutek fotouczulających kosmetyków określa się mianem melanozy Riehla. Pojawiają się one w postaci drobnych jasnoczerwonych lub niebieskofioletowych plamek na twarzy, szyi i dekolcie, które początkowo występują pojedynczo, ale z czasem mogą tworzyć dość rozległą siatkę. Na przebarwienia tego typu najbardziej narażone są kobiety w średnim wieku, pomiędzy 30 a 50 rokiem życia.

Przebarwienia po kosmetykach i po lekach

Największym zagrożeniem są tu substancje zapachowe, obecne w perfumach, m.in.: piżmo, olejek cedrowy, waniliowy, lawendowy, sandałowy i bergamotowy. W kremach trzeba z kolei uważać na kwas retinowy i jego pochodne oraz kwasy AHA i BHA.

Na podobnej zasadzie działają przebarwienia polekowe. Również w tym przypadku są one związane z aktywnością substancji fotouczulających, tym razem zawartych w niektórych medykamentach. Do leków mogących negatywnie reagować na działanie promieniowania UV należą między innymi: antydepresanty, niektóre antybiotyki i leki przeciwwirusowe, leki przeciwpadaczkowe, przeciwnowotworowe, przeciwcukrzycowe, leki odkażające układ moczowy i te obniżające cholesterol, a także leki antykoncepcyjne.

Brak ochrony przed słońcem podczas terapii może w ich przypadku skutkować plamistymi przebarwieniami, spowodowanymi nadprodukcją melaniny, karotenu i hemoglobiny. Przebarwienia polekowe obserwuje się nie tylko na skórze, ale również na włosach, paznokciach oraz błonach śluzowych.

Warto wiedzieć, że nie tylko syntetyczne leki mogą zawierać substancje fotouczulające. Nie są od nich wolne również produkty naturalne, na przykład niektóre zioła, w tym dziurawiec i arcydzięgiel.